Zaznacz stronę

Europejczycy kroją w trochę inny sposób niż Japończycy. Więcej jest szatkowania i siekania, czyli uderzania ostrzem noża o deskę. Taki sposób krojenia przyjął nazwę tap chop. Ma on swoje zalety, ale też wady… jest dość głośny. I to bez znaczenia czy kroimy na desce z tworzywa, czy drewnianej (szklanej i kamiennej nawet nie biorę pod uwagę – toż to by była czysta herezja). Zaraz ktoś się odezwie, że krojenie na bloku drewnianym jest cichutkie i nawet niemowlaka by nie obudziło. A ja się zapytam: a ile ten blok waży, tonę czy dwie?

Syntetyczny kauczuk – co to za wynalazek?

Pierwsze spotkanie to szok i niedowierzanie. Kauczuk syntetyczny wymieszany z wiórami drewna w dotyku jest… delikatny i zamszowy. Czy taka powinna być najlepsza deska do krojenia? Długie minuty obracałem deskę w dłoniach obłapiając ją z każdej strony. Wrażenia nie chciały się zmienić. Deska miała swój ciężar, dość spory aby stabilnie leżeć na blacie, ale niezbyt duży by ją podnieść i wsypać z niej pokrojone produkty do garnka czy na patelnię. Przy relatywnie niewielkiej grubości konstrukcja deski była sztywna i dało się odczuć, że to „kawał dechy”. A najlepsze miało dopiero nadejść.

Cicho sza… tutaj się kroi.

Opatentowane przez Japończyków połączenie kauczuku syntetycznego z wiórami drewna stanowi z pewnością fenomen w świecie kulinarnym. Jest unikalne i nie do podrobienia. Gdy zaczniesz siekać, szatkować, rozkrawać, rozcinać na deskach do krojenia marki ASAHI to od razu je rozpoznasz. Ich struktura w znaczny sposób absorbuje uderzenia noża. Stąd taka cisza w kuchni. Ale są też i inne korzyści. Deski marki ASAHI są zdecydowanie bardziej odporne na ekstremalne japońskie ostrza niż inne deski. A przy tym nie tępią tak szybko naszych ukochanych noży. Posiadają też niską chłonność wody, co sprawia, że bardzo łatwo i szybko się je myje. A przede wszystkim mają wysokie właściwości higieniczne, czyli są odporne na pleśń i bakterie.

Duet specjalnego przeznaczenia.

Wybierając dla siebie super nóż pochodzący z Kraju Kwitnącej Wiśni często zapominamy… na czym będziemy go używać, czyli na czym będziemy kroić. Zwykle „jakaś” deska do krojenia w domu już jest. Jednak, tak jak w przypadku świetnego noża japońskiego, nie chodzi o to by było „jakoś”. Wydając swoje ciężko zarobione pieniądze nie oczekujmy bylejakości. Dążmy do tego by nasze akcesoria (nie tylko kuchenne) były przynajmniej dobre. A jeśli nas w końcu stać na cudowny nóż z japońskiej kuźni, dobierzmy do niego rewelacyjną deskę japońskiej marki ASAHI.


Sławomir Bieroń – znawca i pasjonat sztuk kulinarnych

Zdjęcia: OMC (dla sklepu Souschef.pl)